Witam :) jak widać prace nad moim blogiem wciąż trwają, ale czas najwyższy coś popisać…
Moja scrap-przygoda zaczęła się jak u większości, kiedy zostałam mamą, no może nie tak od razu pierwsze trzy miesiące SZOK!!!;) A potem jeszcze decoupage i biżuteria aż w końcu trafiłam na stronkę „mirabeel” i przepadłam. I tak po 18 miesiącach mamkowania zamiast poważnie pomyśleć o pracy to ja zaczęłam zbierać guziki, papiery, wstążk, kwiatki i koronki ;) Po prostu potrzebowałam wyżyć się artystycznie. No może z tym artystycznie przesadziłam ;)
Tak wiec od pół roku mam nową i jak do tej pory największą pasję. choć to dopiero początki to mam cosik do pokazania i nie ukrywam, że liczę na konstruktywne komentarze doświadczonych koleżanek, które podglądam. I tak też pierwsze prace, jakie ośmielam się wypuścić w świat to jeszcze świąteczne wspomnienie… zapraszam i pozdrawiam :)
3 komentarze:
będę pierwszą osobą, która skomentuje:D!
mam nadzieję, że kiedy już internet będziesz miała blog zacznie się "rozrastać":)))
Przepraszam, że tak póżno zaglądam, ale dopiero teraz uzmysłowiłam sobie, że poza biżuterią nie widziałam innych twoich prac. Muszę przyznać, że ja też zaraziłam się u Mirabell. Pracki są gustowne chociaż ostrożne i delikatne w kolorystyce i wzornictwie. Myślę, że przy tak dobrym guście pora zrobić coś odważniejszego.cyga
dziekuje kochane!!!
nie ma to jak dobra motywacja ;)
Prześlij komentarz